FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie Karmelitańska cela 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Cnoty Maryi - POKORA

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karmelitańska cela Strona Główna -> Kącik Karmelitański

Małgorzata
Apostoł



Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Wto 15:51, 10 Paź 2006    Temat postu: Cnoty Maryi - POKORA
 
Pokora Maryi z Nazaretu. Cnota pokory bardzo jest potrzebna człowiekowi, by mógł prowadzić świątobliwe i pobożne życie. Szata szkaplerza świętego jest szatą pokornych i prowadzi nas do tej cnoty. Bez pokory, jak uczy doświadczenie, żadna inna cnota nie może być prawdziwa i doskonała. Ze względu na to, że od upadku Adama pycha wkorzeniła się w naturę ludzką, do zdobycia cnoty pokory dochodzi się z trudem. Chcąc zatem naśladować w tej cnocie Chrystusa postąpimy słusznie, gdy przypatrzymy się i zechcemy naśladować przykład pokory Najświętszej Maryi Panny, która była najbliższa i najbardziej świadoma pokory Jezusa.
Najgodniejszy przykład takiego ćwiczenia się w pokorze zostawiła nam Najpokorniejsza Maryja Panna. Wiedziała bowiem, że z nicości została przez Boga podniesiona, obdarzona, bez żadnej zasługi bytem i naturą oraz wieloma dobrodziejstwami i hojnymi darami. Uznawała także, że jest jedynie stworzeniem, tak jak inni ludzie, biorącym początek od Adama. Wiedziała, że mogłaby tak jak inni ludzie podlegać prawom grzechu, gdyby Bóg przed wiekami nie wybrał Jej i nie zachował od zmazy grzechu pierworodnego. Dzięki tej świadomości Najświętsza Maryja Panna uważała siebie za najniższą ze stworzeń i nie posiadającą żadnej wartości. „Błogosławiona Dziewica, przeznaczona od wieków łącznie z wcieleniem Słowa Bożego na Matkę Boga, stała się tu na ziemi, z postanowienia Opatrzności Bożej, Matką - żywicielką Boskiego Odkupiciela, w sposób szczególny przed innymi szlachetną towarzyszką i pokorną służebnicą Pana” (Sobór Watykański II, Lumen Gentium 61).
Maryja Panna, chociaż otrzymała od Boga najwspanialsze dary i łaski, chociaż nigdy nie miała nieczystego sumienia, a myśli Jej były jaśniejsze od słońca, nie wynosiła się nad innych, nawet tych obciążonych grzechami. Wielki to i cudowny przykład pokory. „To powinno nas zbliżać do Matki Najświętszej; powinno nas pobudzać do Jej czci” (Św. Rafał Kalinowski, Świętymi bądźcie, Kraków 1987,s. 35).
Najlepszy wyraz pokory dała Najpokorniejsza Maryja Panna w czasie oznajmienia Jej woli Bożej, że ma zostać Matką Syna Bożego i ma być wyniesiona do najwyższej godności na świecie, jakiej żadne inne stworzenie nie miało i nigdy mieć nie będzie. Ona nie okazała przy tym żadnej wyniosłości. Wybierała zawsze ostatnie miejsce, podejmowała najniższe posługi, nazywała siebie służebnicą i poddaną, mówiąc do zwiastującego anioła: Oto ja służebnica Pańska... (Łk 1,3Cool. O tym pisze również święty Ambroży: „Patrz na Jej pokorę. Nazywa się Służebnicą Pana Ta, którą On wybrał na Matkę. Nie wynosi się nad innych z powodu obietnicy i nie rości żadnej pretensji, ale robi tylko to, co Jej rozkazano”. O pokorze Najświętszej Maryi Panny, świadczą także słowa z Jej hymnu Magnificat: I raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy. Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej (Łk 1,47-4Cool.
Jej pokorna służba z jaką śpieszy do św. Elżbiety jest wyrazem życia tą piękną cnotą. Wspomina o tym św. Bernard: „Gdy przyszła Panna, dziwiła się Elżbieta, mówiąc: skądże mi to, że Matka Mojego Pana przyszła za przykładem swojego Syna, aby nie Jej służono, ale aby Ona służyła” (Serm. De Nativ. Virg.).
Naśladowanie pokory Maryi. Cnota pokory jest początkiem, podstawą, albo – jak mówi św. Bazyli – skarbem wszystkich cnót. Gdy będziemy naśladowali cnotę pokory Najświętszej Maryi Panny, równocześnie będziemy także naśladowali Chrystusa Pana, który powiedział: Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11,29).
Najpierw więc każdy, kto chce naśladować Jej pokorę, powinien starać się o pokorę serca, która znajduje się między najwyższymi darami Boga. Aby ją otrzymać należy o nią błagać Boga nieustannymi modlitwami, westchnieniami, serdeczną skruchą i rozmyślaniem nad ludzką pokorą w odniesieniu do Boga. Jak ziemia zdaje się być ziarnkiem piasku w porównaniu z ogromem wszechświata, tak człowiek wobec Boga, rozmyślając nad swoją słabością i marnością, odczuwa własną znikomość i grzeszność, co powoduje stanięcie w pokorze.
Po drugie, kto chce naśladować pokorę Najświętszej Maryi Panny, powinien ćwiczyć się w pokorze zewnętrznej, to jest spełniać niskie posługi wobec bliskich, właściwe sługom i służebnicą, by wyjednać sobie u Boga dar prawdziwej cnoty pokory. Święty Bernard uczy: „Uniżoność jest drogą do pokory tak jak cierpliwość do spokoju, a czytanie do wiedzy. Jeżeli więc pragniesz nauczyć się pokory, nie unikaj drogi do niej prowadzącej przez uniżenie. Jeśli bowiem nie potrafisz się uniżać, nie zdobędziesz pokory” (Epist. 17). Takie ćwiczenie się w pokorze, praktykowane przez pokorę Najświętszą Maryję Pannę, polega na chętnej służbie ubogim oraz chorym. Ma to wynikać miłosierdzia i miłości do nich, z intencją, aby nauczyć się pokory, i pragnieniem, by Bóg obdarzył nas tą cnotą. A święty Doroteusz poucza nas: „Inaczej sprawuje się dusza zdrowego, inaczej chorego, inaczej głodnego, inaczej sytego, także inaczej sprawuje się dusza siedzącego na ośle, a inaczej siedzącego na tronie, a wreście inaczej siedzącego na ziemi; jeszcze inaczej ubranego w kosztowny strój, w inaczej w obdarty i nędzny łachman..., gdy poniżamy ciało gorszymi pracami i ubiorem, dusza uczy się pokory” (Doroteusz, c.2).
Innym równie ważnym sposobem ćwiczenia pokory jest okazywanie posłuszeństwa starszym. Okazywała je także Najświętsza Maryja Panna. Jeżeli bowiem dzieci rodzicom, mężowie żonom i żony mężom, podwładni władzy, uczniowie nauczycielom, zakonnicy przełożonym są posłuszni i wybierają posłuszeństwo z dobrej woli, chętnie i bez ociągania otrzymują najskuteczniejszy sposób zdobycia cnoty pokory. Dzięki posłuszeństwu, człowiek umartwia własną wolę i poddaje się woli przełożonych, a tym samym oddala od siebie pychę i otrzymuje dar pokory. Dlatego św. Bazyli powiedział, iż na trzech rzeczach wspiera się prawdziwa pokora: na posłuszeństwie, nieustannym rozważaniu własnej natury i pamięci o świętych, którzy nam dali przykład pokory, a zwłaszcza Najświętsza Maryja Panna. Pragnąc postępu w doskonałości bierzmy pod uwagę słowa św. Teresy od Jezusa: „Niech każda patrzy, ile ma pokory, a zobaczy, jak daleko postąpiła w doskonałości” (Teresa od Jezusa, Droga doskonałości 12,7).


Pytania do wspólnej refleksji

1. Dlaczego cnota pokory jest bardzo potrzebna człowiekowi?
2. Dlaczego możemy Maryję nazwać pokorną służebnicą Pana?
3. Kiedy i dlaczego Najświętsza Dziewica dała najlepszy wyraz pokory?
4. Który z trzech rodzajów ćwiczenia się w cnocie pokory: modlitwa, posługi bliźnim czy posłuszeństwo starszym jest najtrudniejszy, a który najłatwiejszy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Karmelitańska cela Strona Główna -> Kącik Karmelitański
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin