LISTY ŚW. TERESY OD JEZUSA

Jakiś czas temu w moje ręce wpadła pewna książka z listami św. Teresy z Avila o modlitwie. Pragnę je teraz tu zamieścić. Oto pierwszy:

Niech Jezus będzie z Tobą!
Bardzo ucieszyła mnie wiadomość o Twoim pragnieniu poświęcenia się modlitwie. Sądzę, że początkujący muszą znaleźć właściwą drogę; ważne jest by zdecydowanie zacząć. Kiedy bardzoo zapragniesz rozmowy z samym Bogiem, sprawy tego świata zejdą na plan dalszy i przestaniesz się obawiać czegokolwiek.
Raduj się i ufaj Bogu. On nie opuszcza swoich przyjaciół nigdy. stanowczość jest więc na początku drogi bardzo ważna.
Jednak proszę Cię, nie zadawalaj się stopniem obecnych przeżyć. Pogłębiaj je coraz bardziej. Ta droga modlitwy jest - tak jak ją rozumiem - drogą dynamiczną, to znaczy nie wolno nam na niej przystawać. Musimy iść coraz dalej.
Może uda mi się to objaśnić za pomocą pewnego porównania:
Wyobraźmy sobie twierdzę z wieloma mieszkaniami; niektóre z nich u góry, inne na dole a jeszcze inne po prawej i lewej stronie. Najpiękniejsze mieszkanie znajduje się jednak po środku.
Wszystko zaczyna się od momentu znalezienia tej twierdzy a następnie zainteresowania się nią. Jednak to jeszcze nie wystarcza. Chodzi raczej o to, by nie poprzestać na odkryciu i zainteresowaniu się nią, ale o to, by do niej wejść i w niej zamieszklać.
Niektórzy z nas istotnie odkrywają tę twierdzę, obserwują ją nieco sceptycznie, ale na skutek różnych obaw i niepewności, nie decydują się na wejście do niej. W rzeczy samej można ich zrozumieć, gdyż ta ich niepewność wynika z faktu, że nie wiedzą, jak piękne jest wnętrze tej twierdzy i kto w niej mieszka.
U Ciebie jest jednak inaczej. Ty wiesz już, że Pan jest w nas, w naszej twierdzy i że mieszka w jej centrum.
Drzwiami prowadzącymi do wnętrza są modlitwa i kontwemplacja. Zdecyduj się więc wejść do wszystkich pomieszczeń, aż odkryjesz to najpiękniejsze, które jest pośrodku. Uwierz, że w tym naj;piękniejszym dokona się upragnione spotkanie Boga z nami.
Oby Ci Bóg użyczył łaski zrozumienia moich słów; Bóg chce obdarzyć Cię obficie.
Piszę tak do Ciebioe, gdyż wierzysz, że Bóg pozwoli Ci poznać jeszcze większe dowody swojej milości.
Kto tak nie zawierzy, nigdy nie wkroczy na właściwą drogę i nie dozna głębi spotkania z Bogiem, ponieważ Pan Bóg lubi, jeśli pozwalamy, by nas szczodrze obdarowywał.
Proszę Cię, nie ograniczaj Bożego działania w sobie.

Twoja Teresa z Awili